Stambuł: Bibi idzie do fryzjera :)

Witam wszystkich przed weekendem 🙂

Dzisiaj prezentuję Wam kolejny wątek z cyklu stambulskiego. Według logiki, powinnam teraz stworzyć post zakupowy, ale póki mam jeszcze w miarę świeże informacje, napiszę Wam naszą relację z pierwszych wizyt do dziecięcego salonu fryzjerskiego.

Sporo osób nadal się dziwi i pyta, jaki jest sens wyjścia z takim maluchem do salonu fryzjerskiego. Bibi po raz pierwszy wybrała się do fryzjera tuż po pierwszych urodzinach i to akurat w Stambule. To był lipiec ubiegłego roku i wtedy w Turcji panowały dość spore upały. Pomimo lekkich, przewiewnych, bawełnianych ubranek i regularnej higieny, moja córeczka bardzo się pociła. Jej włosy zaczynały się kleić, a kark pokrył się potówkami. Ponadto, grzywka zaczynała już nachodzić na oczy. Stwierdziliśmy z Mężem, że to już najwyższy czas i pora na tę pierwszą wizytę u fryzjera. Powiem Wam, że po obcięciu włosków Bibi nie tylko wyraźnie ulżyło, ale jej włosy stały się później gęstsze i mocniejsze 🙂

Z szeregu dziecięcych salonów fryzjerskich w Stambule, zdecydowaliśmy się na „Masal Çocuk Kuaförü” (można to przetłumaczyć na polski: „Fryzjer dziecięcy Bajka”) znajdujący się w dzielnicy Maltepe (strona azjatycka). Prowadzi ją Berkan Başo, który specjalizował się wcześniej we fryzjerstwie kobiecym. Zakład znajduje się przy ulicy Bağdat Caddesi – tam, gdzie życie anatolijskiej części Stambułu toczy się przez całą dobę 😉

Logo

UDOGODNIENIA: Przy pierwszej wizycie musieliśmy chwilkę poczekać, ponieważ był obsługiwany chłopiec nieco starszy od Bibi. Co by dziecko się nie nudziło, salon fryzjerski dysponuje specjalnym pokojem zabaw, gdzie znajdują się różne zabawki. Przed wejściem należy zdjąć buty, co by utrzymać higienę pomieszczenia. Dla malutkich dzieci salon oferuje znane nam już fotele-samochody. Kierownica i inne „funkcje” auta sprawiają, że maluszek ma się czym zająć. Można podać dziecku też zabawki, które znajdują się również na półkach obok. W ekstremalnych sytuacjach mamy też do dyspozycji małe telewizory, przez które można maleństwu puścić bajki. Włoski niemowląt są obcinane specjalnymi brzytewkami. Według mnie jest to bardzo fajna opcja, ponieważ praktycznie nie ma ryzyka skaleczenia dzidziusia, a i nie powinno się przestraszyć, jak w przypadku nożyczek. Jeśli najmłodszy klient będzie miał tzw. „sytuację awaryjną”, to zawsze możecie skorzystać z przewijaka, gdzie są wymieniane podkłady 🙂

bty
Fotele dla najmłodszych klientów 🙂
bdr
I fotel dla nieco starszych klientów 😉
bty
Lustereczko, powiedz przecie…
bty
Co by maluchy się nie nudziły przed wizytą – pokój zabaw
bty
I jeszcze więcej zabawek!
bdr
W razie nagłej potrzeby, można skorzystać z przewijaka.

 

RECENZJA WIZYTY: Jeśli chodzi o niemowlaków, pan Berkan rzeczywiście dość delikatnie się z nimi obchodzi. Bibi praktycznie nie odczuła, że obcina jej się włosy, a nawet (jak widać na zdjęciu głównym) podobało jej się to nowe doświadczenie 🙂 Fryzjer pyta Rodziców, w jaki sposób Maleństwo lubi być traktowane lub czy czegoś się boi (nasza Córka obawia się trochę suszarki, ale daliśmy radę). Pan Başo stawia na komunikację z klientami – chce poznać opinię, ale też koryguje oczekiwania i wyjaśnia, dlaczego np. obetnie grzywkę w inny sposób. Bardzo chcieliśmy, by Bibi miała wygodną fryzurkę na lato, ale nie chcieliśmy jednocześnie, by wyglądała jak chłopiec. Fryzjer podciął jej więc leciutko grzywkę i obciął włosy z tyłu i dość mocno ścieniował. Pozostawił tzw. pejsy i odrobinę włosów z przodu, gdyż „w przeciwnym razie miałaby chłopięcy wygląd” (jak to mówimy w Polsce: „na Jacusia”). Wyszedł z tego taki modny bob. Rzeczywiście, Bibi wyglądała bardzo ładnie i dziewczęco po każdej wizycie 🙂 Nie było żadnych odstających pojedynczych włosów. Efekt cieniowania pozostał jej do dnia dzisiejszego (choć ostatni raz odwiedziliśmy salon Masal pod koniec lutego). Włosy z każdą wizytą są coraz gęstsze i mocniejsze, a na przodzie czasem tworzą się delikatne loczki. Jedyne, do czego bym się mogła przyczepić, to jednak zbyt delikatne obcięcie grzywki. Włosy 1,5rocznego Malucha bardzo szybko rosną i po krótkim czasie trzeba było ponownie ją podciąć. Poza tym, bardzo pozytywnie.

bty
Bibi po ostatnim strzyżeniu 🙂

CENA: 50 TL (na nasze wychodzi to około 50 zł). Nie jest to tani zabieg w tym salonie – tureckie salony fryzjerskie generalnie są droższe, niż polskie. Lecz mając na uwadze końcowy efekt, wyposażenie i fakt, że zabieramy tam Bibi raz na jakiś czas, byliśmy w stanie wydać taką sumę.

 

Jeżeli Mama ma ochotę wybrać się do fryzjera w tym samym czasie, co Maleństwo, to nie musi skakać z jednego miejsca na drugie. „Masal Çocuk Kuaförü” oferuje również strzyżenie damskie w tej samej cenie 🙂 (przypominam, że pierwszą specjalizacją pana Berkana Başo jest fryzjerstwo kobiece).

 

DANE KONTAKTOWE:

Masal Çocuk Kuaförü
Bağdat Caddesi Maltepe Pasajı Blok No: 425/85-86
34-844 Maltepe/Istanbul

Tel: +90 216 371 90 72
E-mail: info@masalcocukkuaforu.com
Strona internetowa: http://masalcocukkuaforu.com/
Facebook: https://www.facebook.com/masalcocukkuaforu2011/

Mapa 1.png

 

 

Jeśli ktoś z Was miał okazję odwiedzić „Masal Çocuk Kuaförü” lub chce podzielić się swoimi doświadczeniami z innym dziecięcym salonem fryzjerskich w Stambule, zapraszam do skomentowania wpisu lub posta na naszym facebookowym Fanpage 🙂

W następnym wpisie napiszę o tym, jak wyglądają zakupy dla maluchów w tureckich sklepach dziecięcych i czym one się różnią od polskich 😉 Zostańcie z nami!

 

English

 

 

2 myśli w temacie “Stambuł: Bibi idzie do fryzjera :)

Dodaj komentarz